Meteoryt, który podczas upadku zniszczył dinozaury 66 milionów lat temu, wywołał ogromne tsunami w miejscu, w którym obecnie znajduje się jeden z amerykańskich stanów – stwierdzili naukowcy z Uniwersytetu Berkeley w Kalifornii.
Zgodnie z odkryciami naukowców meteoryt spadł w pobliżu morza śródlądowego, zlokalizowanego w miejscu dzisiejszej Dakoty Północnej. Upadek spowodował ogromną falę, która zabiła dziesiątki gatunków zwierząt.
Po tsunami na ziemię spadł deszcz składający się z milionów tektytów – kulek, które stanowią stopioną skałę o średnicy około pięciu milimetrów. Zniszczył on rośliny i zatkał skrzela mieszkańców zbiorników wodnych.
Tych odkryć naukowcy dokonali na podstawie wykopalisk przeprowadzonych w rejonie Dakoty Północnej o symbolicznej nazwie „Hell Stream” – Piekielny Potok. Tam naukowcy odkryli skamieniałe szczątki amonitów, ryb, dinozaurów i innych zwierząt.
Paleontolodzy sugerują, że ciało niebieskie spadło na obszar Półwyspu Jukatan, ale konsekwencje katastrofy dotknęły obszar w ogromnym promieniu wokół miejsca upadku.
Źródło: pl.SputnikNews.com